niedziela, 17 lutego 2013

Ślady małych stóp na piasku



W minionym tygodniu trochę Was zaniedbałyśmy… Bardzo za to przepraszamy, ale miałyśmy wyjątkowo intensywne dni… I choć mamy mnóstwo ciekawych (oczywiście w naszym mniemaniu) informacji do podzielenia się z Wami, zwyczajnie brakuje nam na wszystko czasu! W tym tygodniu spróbujemy nadrobić trochę zaległości.

Polecam Wam wyjątkową  książkę. Zaczęłam czytać ją w poniedziałek w tramwaju, ale już od pierwszych rozdziałów poruszyła mnie tak dogłębnie, że nie mogłam powstrzymać łez i odłożyłam ją na spokojny wieczór.
Dziś taki nastąpił i „Ślady małych stóp na piasku” po prostu pochłonęłam w całości. Książka jest o miłości, ale nie jest romansem. To wyjątkowo wzruszająca opowieść matki, której dziecko poważnie choruje. Matki, która każdego dnia walczy o życie, radość i miłość w rodzinie, kierując się zasadą „Kiedy nie można dodać dni do swojego życia, trzeba dodać życia swoim dniom”.
Ta książka jest przepięknym świadectwem  miłości, rozczulającym każdym opisem i dialogiem. Do ostatniego zdania trzyma w napięciu, a gdy już się ją zamknie, nie można jej od razu odłożyć na półkę. Dawno tak nie płakałam… nad żadną lekturą…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz