sobota, 30 marca 2013

WIELKANOC



Wielkanoc kojarzy nam się ze słońcem, świeżymi kwiatami, wiosennym powiewem wiatru. Tegoroczna pogoda spłatała nam jednak figla i zamiast na Boże Narodzenie- śnieg mamy teraz. Ale czy to powód do narzekań?
Nie dla nas. Zbyt długa zima i chłód są uciążliwe, ale to przecież nie one sprawiają, że nasze święta są wyjątkowe. We wszystkim trzeba znaleźć pozytywne strony!
I choć idąc do święcenia pokarmów będziemy przedzierać się przez zaspy śniegu, w naszych domach stworzymy ciepłą, rodzinną atmosferę. U nas już roznoszą się zapachy pieczonych ciast, na stołach rozkwitają wiosenne kwiaty, a śnieg za oknem.. no cóż… może ulepimy z niego wiosennego zajączka:)




niedziela, 24 marca 2013

PIWNICA ŚW NORBERTA



Piwnica Św. Norberta towarzyszy krakowskiej publiczności od początku 1992 roku, dając muzyczno-poetyckie koncerty pod hasłem "Muzyka w przestrzeni słowa”. Dawniej koncerty odbywały się w każdy wtorek, teraz z uwagi na brak odpowiedniego lokalu są one raczej sporadyczne. Tym bardziej cieszy nas wiadomość, że już w najbliższy wtorek- 26.03 Piwnica Św. Norberta zaprasza wszystkich na koncert wielkopostny "Drzewo Święte"!!!



Piwnica jest z założenia przedsięwzięciem niekomercyjnym, na który nie ma biletów wstępu. Spotykają się tu artyści- muzycy i poeci, tworząc unikalną sztukę i dzieląc się nią z publicznością. (często improwizując na scenie).



„Każdy koncert ma własny scenariusz i dramaturgię, jest spektaklem złożonym z muzyki, poezji i pieśni. Jest także zaproszeniem do wspólnej wyprawy w coraz to nowe rejony ludzkiej wrażliwości, opowieścią o sprawach wielkich i małych, oglądanych przez czarodziejski pryzmat muzyki i poezji…Muzyki i poezji bardzo różnej - medytacyjnej, ilustracyjnej, klasycznej, rockowej i jazzowej. Towarzyszą jej teksty Mickiewicza, Leśmiana, Eliota, ale i Białoszewskiego czy Witkacego, a także wiersze i pieśni stworzone przez naszych kompozytorów i poetów”.
Więcej na stronie http://www.piwnica-sw-norberta.art.pl/akt.htm

niedziela, 17 marca 2013

HOKEJ



Pierwszy raz w życiu byłam na meczu hokeja i muszę przyznać, że jest to naprawdę widowiskowy i emocjonujący sport. Może czasami trochę brutalny, ale atmosfera wśród kibiców (także tych najmłodszych) jest naprawdę wyjątkowa i godna polecenia.

Tłum ludzi, którzy z wielkim przejęciem śledzą każde miejsce krążka na tafli lodu, a po porażce wydobywają z siebie słowo na k.. z wielką rezygnacją (czasem złością), na początku trochę mnie zbulwersował… Później jednak zobaczyłam wielką radość i jedność. Nagle wszyscy obok których siedziałam stali się przyjaciółmi. I choć wynik meczu zmieniał się dramatycznie z każdą minutą, ta niesamowita aura pozostała do końca. I to jest właśnie piękno sportu, a w szczególności widowisk masowych, które wyzwalają mnóstwo spontanicznych reakcji i uczuć.
Aby je zrozumieć trzeba to po prostu przeżyć!

Sezon hokeja dobiega już końca, ale zostało jeszcze kilka spotkań. Jeśli macie czas- idźcie koniecznie:)

PS. Dzięki K. że mnie namówiłeś..

Jakość zdjęć kiepska, ale było to bardzo spontaniczne wyjście i miałam tylko aparat w komórce... 





piątek, 15 marca 2013

za pół ceny!

UWAGA!
W najbliższy weekend w Krakowie można wziąć udział w plebiscycie  na najlepszy lokal. Wystarczy przyjść do restauracji biorącej udział w akcji i wypełnić ankietę, a dania konkursowe będzie można spróbować za pół ceny.
Szczegóły na stronie miasta (tutaj) Tam też znajdziemy listę lokali biorących udział w akcji.

poniedziałek, 11 marca 2013

Mistrzyni kuchni


Chciałam Wam dziś pokazać dwie książki autorstwa Juli Child: „Moje życie we Francji” oraz „Gotuj z Julią”.

W pierwszej opowiada o swoim życiu, o wyzwaniu jakim była przeprowadzka do Francji, początkach w kuchni i miłości do jedzenia.
Gdy wraz z mężem przyjechała do Francji trafiła do najbardziej znanej szkoły kulinarnej i tam pod okiem mistrzów uczyła się gotować. Poznawała nowe smaki, nowe przepisy, odkrywała swoje możliwości, każdy przepisy dopracowywała w najdrobniejszym szczególe. Jej dania były zawsze perfekcyjne. W końcu wydała swoją książkę kucharską, a programem telewizyjnym o gotowaniu podbiła serca publiczności. Gotowanie i jedzenie było jej pasją i miłością.

Druga pozycja to przepisy i porady Julii Child. W poszczególnych rozdziałach znajdziemy przepisy na każdą okazję, na słono i słodko. Każdy, jak przystało na Julię, szczegółowo opisany i z przydatnymi radami, z których zawsze korzystam :)

A dla Was mam sprawdzony i niezawodny przepis na kruchy spód do tarty:
- 1,5 szk. mąki uniwersalnej
- 0,5 szk. mąki tortowej
- 1 łyżeczka soli
- 170g schłodzonego masła pokrojonego w kawałki
- 0,5 szk. bardzo zimnej wody
Składniki wystarczy  zagnieść, uformować kulę i na 2 godziny włożyć do lodówki.
Z podanej ilości można upiec 2 okrągłe spody lub jeden duży w prostokątnej blaszce.
A nadzienie? Co kto lubi. Ja uwielbiam z porami lub szpinakiem. Tak naprawdę można ją upiec ze wszystkim na co ma się akurat ochotę.

Polecam także film "Julie&Julia"
żródło zdj.http://posmaki.pl/index.php?itemid=53

sobota, 9 marca 2013

Dzień kobiet

Z okazji wczorajszego dnia kobiet postanowiłyśmy zrobić coś dla siebie. Dlatego właśnie dzisiejszy wieczór spędzamy z naszymi przyjaciółkami w domowym spa ... :)
Będą tylko zdrowe przekąski, maseczki domowej roboty, relaksacyjna muzyka i mnóstwo dobrej zabawy.
Czasem trzeba spędzić trochę czasu tylko w "babskim" gronie.
Moje razowe mufiny  są już gotowe- teraz tylko "Byle do 19" :)
Miłej soboty!
Pozdrawiam B.


ps. Mam nadzieję, że niedługo będziemy mogły się z Wami podzielić nowymi przepisami na maseczki do różnych typów cery.

sobota, 2 marca 2013

Narciarstwo w Krynicy

Jeżeli kiedykolwiek będziecie mieli dylemat, gdzie wybrać się na zimowy wypoczynek (letni zresztą też)- jedźcie bezwzględnie do Krynicy!!! Jest to cudowne uzdrowisko dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów- słowem dla każdego.

Krynica zapewnia wyjątkowe warunki do uprawiania licznych sportów, a sprzyjający klimat, wody mineralne oraz sanatoria pozwalają na relaks i bardzo zdrowe spędzanie czasu. Kiedy planując wyjazd na narty  mamy do wyboru Zakopane czy Białkę Tatrzańską (zatłoczone jak mało które części kraju) zawsze wybieramy KRYNICĘ, w której po prostu nie można się nudzić.

W zimie jeździmy do Krynicy przede wszystkim po to, aby pośmigać trochę na nartach.  Fenomenem tego miejsca (w przeciwieństwie np. do Białki Tatrzańskiej) jest to, że w promieniu 5km mamy aż trzy duże stacje narciarskie. Mieszczą się one w Tyliczu, Słotwinach i oczywiście na Jaworzynie. Niedaleko jest też stacja Wierchomla ze swoją bogatą ofertą dla narciarzy. Dzięki temu codziennie możemy jeździć na innym stoku. Dla początkujących narciarzy praktycznie w centrum miasta jest niewielki i przyjazny stok Henryk.

Krynica jest bardzo otwarta na turystów i sportowców. Stacje narciarskie z roku na rok są lepiej przygotowane  na odwiedziny coraz większej liczby narciarzy. Stoki są oświetlone, trasy zadowolą najbardziej wymagających narciarzy jak i tych najmniejszych oraz początkujących. Wszędzie znajdziemy duże parkingi (w Tyliczu BEZPŁATNE), oraz bary w których można odpocząć i nabrać sił, a ceny karnetów są bardzo konkurencyjne.